Witam Was bardzo gorąco w kolejnym poście! Dzisiaj dodaje zdjęcia z obozu, z którego wróciłam około 2 w nocy. Na obozy jeżdżę co rok (zdarzało się nawet, że byłam na kilku w tym samym roku) odkąd skończyłam 11 lat, więc nie jest to dla mnie żadna nowość.  Jak wrażenia? Ogromnym plusem był fakt, że nie musieliśmy jechać x godzin autokarem, tylko podróżowaliśmy samolotem. Pogoda sprzyjała nam przez większość wyjazdu, jeden dzień tylko trochę popadało co, przynajmniej dla mnie, było wybawieniem. Nastawiałam się, że nie wytrzymam ciągłych 30 stopni, ale przyznam, że było bardzo przyjemnie wylegiwać się na słoneczku. Jedzenie mi pasowało, choć brakowało owoców, które uwielbiam! Grecja nigdy nie należała do krajów, które były na mojej liście 'muszę odwiedzić', ale nie mogę powiedzieć, że jest ona brzydka. Ma swój niepowtarzalny klimat, a budowle w Atenach robią niemałe wrażenie. Poza tym, odwiedziliśmy jedno miasteczko, które przypominało bardziej włoskie, niż greckie, ale zauroczyło mnie nieziemsko! W tym roku byłam na obozie z sporą ilością osób, z którymi znałam się wcześniej, więc nie nabyłam zbyt wielu nowych znajomości, ale raczej 'polepszyłam' dotychczasowe. Większość czasu spędziłam z cudowną osóbką, którą możecie zobaczyć na kilku zdjęciach (jej IG: [klik] i snap: nice.bear) dzięki której mogłam poznać kolejną świetną osobę! Miałam okazję też śmiać się z zażenowania z zachowania innych ludzi, co było bardzo budujące.  

Cały wyjazd zaliczam do udanych, niestety jest to mój ostatni obóz. Będę tęsknić za takimi wyjazdami, bo jest w nich coś magicznego. Można pozwiedzać świat, otworzyć się i poznać wielu nowych ludzi, kulturę, stać się bardziej pewnym siebie, podszkolić język i co najważniejsze: dobrze się bawić! Polecam każdemu, kto ma możliwość wyjazdu, na skorzystanie z niej! 

Dzisiaj post może być pisany troszkę chaotycznie, zdjęcia poukładane nie tak idealnie jak bym chciała (tak, jestem perfekcjonistką i patrzę na takie sprawy, haha), ale postanowiłam napisać go tak na świeżo, od razu gdy znajdę wolną chwilę i oto jest!

Koniec pisania i zapraszam do oglądania zdjęć!

Dzisiejszym postem kończę serie zdjęć z Norwegii, mam nadzieje, że się podobała. :) Możecie spodziewać się przerwy w dodawaniu postów, bo wyjeżdżam na obóz do Grecji (eh, później znowu zasypie Was zdjęciami z niego). 

Nie przedłużając zapraszam do oglądania zdjęć, gdyż żadne moje słowa nie będą piękniejsze od nich.

Dzisiaj za oknami średnia pogoda, więc wstawiam zdjęcia zrobione w słonecznym Göteborgu. :)